Not logged in | Log in | Sign Up
Iii tam. Zaraz tak wulgarnie. Przypuszczam, że żona drajwera wyrzekła takie oto słowa: "Oto jest obrus, którego nie potrzebuję. Weź i uszyj sobie zeń zasłonkę do swego ikara". Już widzę tę scenę w zaciszu małej, litewskiej kuchenki
"Oto są gacie Twojej teściowej"??? Coś mi tu zgrzyta...
Teściowa powiedziała do zięcia: "Oto są gacie, którego nie potrzebuję. Weź i uszyj sobie z nich zasłonkę do swego ikara".
A zięć odrzekł: "Wyśmienicie! Zostanie jeszcze na dywaniki do pozostałych ikarów zgromadzonych w naszej zajezdni, albowiem Twe gacie są w dużym rozmiarze"...
Zaś Michuss się wtrącił: "Tylko nie pierzcie tych gaci, ja spożyję brązowe resztki zeń!" :P
Sam żryj...