Not logged in | Log in | Sign Up
No mają, generalnie zawsze była taka niepisana (chyba) zasada na liniach ekspresowych - gdy żaden przystanek nie zostanie ominięty, można jechać dowolną trasą. Kiedy jeszcze nie było przystanków MŁODZIEŃCZA i GEODEZYJNA, a podstawowa trasa prowadziła przez Wincentego (która popołudniu mocno się korkowała) to krzykacze z Białołęki codziennie bombardowali ZTM skargami na Bogu ducha winnych kierowców jadących podstawową trasą z rozkładu. No i któregoś dnia przyszło 7 skarg na jeden kurs - któryś Stalowy kierowca pojechał przez masakrycznie zakorkowaną Odrowąża.
Już nie wspominając o dawnym E-5, mało który kierowca wiedział że podstawowa trasa prowadzi przez Francuską, wszyscy jeździli Saską.
Zasada jest niepisana, ale znana I dotyczy wszystkich linii komunikacyjnych. Problemem może być czasami "wykręcenie" znacznej liczby dodatkowych wozokilometrów. /kl
Ale zasada ignorowania rozkładu jazdy (przyzwolenie na przyspieszenie względem rozkładowego czasu odjazdu) na kursach w przeciwpotoku na liniach ekspresowych jest już pisana - przynajmniej na E-5 była taka adnotacja w rozkładzie jazdy dla kierowcy
Zgadza się, na wielu "ekspresach" tak było (i jest). Można jechać z zachowaniem przepisów drogowych /kl