Not logged in | Log in | Sign Up
Ciekawe czy wygrają też 146
Jest wielce prawdopodobne, że to właśnie Irex wygra przetarg. Odkąd w ZKM ogłasza przetargi na 10 lat, w końcu zaczęła się prawdziwa konkurencja. Szkoda, że nie wszędzie.
W MZK Wejherowo warunki przetargu na linie 17,18 i 19 to wręcz kpina z mieszkańców Redy. Rocznik dowolny, a jeśli pojazd będzie siedemnastoletni, to przyznaje się bonus w postaci 8 punktów, gdy będzie o dziewięć lat młodszy, tylko dodatkowo 2 punkty, a nowszy - żadnych dalszych punktów. Można odnieść wrażenie, że chodzi o to, aby wygrał przewoźnik, który kolekcjonuje bardzo stare wozy. A niebawem w MZK kolejne przetargi, choćby na linię 9. W tej sytuacji nie dziwi, że PKS np. zamierza sprzedać wóz 6087. Pojazdy z tego rocznika i nowsze jeżdżą w sąsiedniej Rumi (linia J, 85 i niebawem 84), ale tam organizatorem jest ZKM, a w Redzie - pełnoletni złom firmowany przez MZK Wejherowo (o czym świadczy choćby jedno z pytań oferenta skierowane do MZK i udzielona odpowiedź). Ciekawe, jak długo mieszkańcy Redy będą z zazdrością patrzeć na Rumię, a finansowo wspierać MZK ( w roku ubiegłym kwotą około 1.700 tys.). Zmiana organizatora komunikacji w Redzie nie powinna stanowić większego problemu, w przeciwnym razie to mieszkańcy dokonają odpowiedniej oceny w czasie najbliższych wyborów samorządowych. A komunikacja w Redzie oceniana jest negatywnie, wystarczy choćby poczytać pytania kierowane do Burmistrza na stronie Miasta.
Dla MZK jednak najważniejszy jest interes zaprzyjaźnionych przewoźników. Stąd brak przetargów na wiele lat, "odpowiednie" warunki przetargu. Pytanie tylko, jak długo to się jeszcze będzie udawało.
Na 84 jakie będzie rocznik?Dwa moim zdaniem nie powinno się porównywać MZK i ZKM wystarczy spojrzeć na wozokilometry w całej sieci i ma się odpowiedź dlaczego jeżdżą takie a nie inne wozy,choć z jednej strony prawda że na MZK jeżdżą złomy nie licząc Solarisów IV generacji i Citar
Co do wozokilometrów w całej sieci to racja, ale w ramach poszczególnych przetargów, to już nie. Wystarczy porównać przetargi: ZKM na linię 204 i MZK na linię 17, 18 i 19. W przypadku 204 - bardzo niewielka ilość wozokilometrów, a jednak organizator premiuje rocznik pojazdu, w przeciwieństwie do MZK, gdzie wprost przeciwnie, dwa lata temu wymagano odpowiednio rocznika 1998 i 2000, a teraz dopuszczono nawet największy złom, choć konsekwentnie należałoby przynajmniej te minimalne wymagania podnieść o dwa lata. Być może chodzi o to, że linie te nie biegną przez Wejherowo, a więc można na nich maksymalnie oszczędzać, choćby kosztem jakości.
A co do 84, z tego co pamiętam Irex, który wygrał przetarg, zaoferował stosunkowo nowy wóz.
Z tego co widziałem to MZK również premiuje tyle,że w stosunku do ZKM premiowany rocznik jest niższy niż w Gdyni,kwestią tego prawdopodobnie jest mała dopłata na linie ze strony Redy i tu zgodzę się bo czemu miasto Wejherowo ma płacić za linie,które nie zapewniają obsługi komunikacyjnej dla mieszkańców Wejherowa.Ościenne gminy które obsługuje MZK dopłacają więcej aniżeli Reda jakieś 1700 zł na rok co to jest za śmieszna kwota.Dwa każdy z wykonawców zamierza zarobić jak najwięcej co nie można powiedzieć o Irex,który mocno psuje rynek na Pomorzu poprzez zaniżone ceny a co za tym idzie i jakoś wykonywanych usług.
Jak to dobrze że na R przetarg wygrał PKS bo zamiast Citara C2 mielibyśmy taki najtańszy szmelc jak widoczny na zdjęciu który nie umywa się do gdańskich Citar jakie jeżdżą na 171.Może w ZKMie na stołki kierownicze powinno się zastosować takie kryteria że wygrywa ten kto zamiast 10 tysięcy weźmie 1500 miesięcznie co panowie siedzący tam od 25 lat na to? Może nachodźców ze wschodu jeszcze zatrudnią jako kierowców żeby taniej było?
Przede wszystkim, dopłata Redy, jak wcześniej napisałem, wynosi 1.700.000 zł, a nie 1.700 zł. Wejherowo więc nie dopłaca do Redy, wprost przeciwnie niska jakość świadczonych na terenie Redy usług, wskazuje że jest odwrotnie. Dlatego wydaje się, że Reda powinna zmienić organizatora komunikacji.
Natomiast, jeśli chodzi o premiowanie rocznika pojazdu, to w przypadku MZK wymóg ten ma stosunkowo niewielkie znaczenie, a oferowanie pojazdu nowszego niż z 2000 roku bardzo mało korzystne dla oferenta. A już za wręcz kuriozalne uznać należy odpowiedzi na pytania jednego z potencjalnych oferentów, chcącego zaproponować pojazdy starsze niż z 2000 roku. Złagodzono wymogi. Można się więc spodziewać złomu na ulicach Redy. W przypadku ZKM, mimo bardzo niewielkiej liczby wozokilometrów (1/3), rocznik jednak ma znaczenie. Nie pierwszy raz, jeśli chodzi o MZK można odnieść wrażenie, że przetargi ma wygrywać przewoźnik, konkretny przewoźnik. I nawet nie tak, jak jeszcze niedawno było w Gdyni, że niewiadomym pozostawało który z dwóch oferentów wygra.
A Irex, dobrze że wszedł, przynajmniej w Gdyni zaczęła się prawdziwa konkurencja wśród przewoźników. Tylko szkoda, że w Wejherowie, czy Pruszczu jeszcze tego nie zauważono, albo nie chciano zauważyć.