12 september 2007 - Budapeszt, Kossuth Lajos tér. Strzelane z ręki :/ No i tam niedaleko straciłbym życie też strzałem i też z ręki - z ręki strażnika parlamentu, ponieważ chcieliśmy przejść na skróty przez parking :D Idziemy, idziemy i nagle słyszymy: "kesz kesz kesz kesz!" (w wolnym przekładzie: "stój bo strzelam!"). Nie idzie niestety z nimi się dogadać w ludzkim języku :/